Nazwa „Mabon”, jako określenie neopogańskiego święta równonocy jesiennej (wraz z saksońskim terminem „Litha” dla przesilenia letniego) zostały wprowadzone w 1973 roku przez amerykańskiego czarownika i pisarza Aiden Kelly’ego (ur.1940). Na swoim blogu z dnia 21 września 2012 tłumaczy:
„Wtedy, w 1973, składałem „Pogański kalendarz” – pierwszy w swoim rodzaju z tego, co wiem. Wymieniał święta, aspekty astrologiczne i inne rzeczy interesujące pogan. Uraziło mój zmysł estetyki to, że wydawało się, iż nie ma pogańskich nazw dla przesilenia letniego czy równonocy jesiennej, w porównaniu do Ostary i Beltane, więc zdecydowałem się je zastąpić… Zacząłem od zastanawiania się, czy istnieje w kulturze celtyckiej mit podobny do tego o Korze. Nie było nic bardzo podobnego w gaelickiej literaturze, ale było w walijskiej – zbiór „Mabinogion”, historia o Mabon ap Modron (co tłumaczy się jako „Syn Matki”, tak jak Kora znaczy po prostu „dziewczyna”), uratowanym przez Gwydiona z podziemi, prawie tak jak Tezeusz uratował Helenę. Dlatego wybrałem „Mabon” jako nazwę święta.
Ciekawe, że jego własna tradycja, Nowy Zreformowany Ortodoksyjny Zakon Złotego Brzasku (New Reformed Orthodox Order of the Golden Dawn), nie podążyło tym tropem i zamiast tego nazywa równonoc jesienną „Rytuałem Eleuzyjskim” (Rites of Eleusis). Jednakże sam termin przyjął się i został użyty w wielu amerykańskich książkach, a w konsekwencji przez czytelników tych książek w Wielkiej Brytanii i innych miejscach.
Związek boga Mabon z tym świętem zdecydowanie nie jest starożytny ani tradycyjny, pomimo zapewnień, o których mogliście przeczytać w wielu książkach i na stronach internetowych, że „Celtowie czcili boga Mabon w ten dzień”. By zobaczyć, dlaczego nazwa Mabon jest nieodpowiednia dla równonocy jesiennej musimy przeanalizować opowieści o Mabon
Celtycki Bóg Maponus
Istnieje z pewnością celtycki bóg, którego tytuł zlatynizowano do formy Maponus, co nie jest właściwym imieniem, ale oznacza coś w rodzaju „boski syn”. Jest znany z wielu inskrypcji z północnej Brytanii i Galii, w których jest przestawiony jako „Apollo Maponus”, identyfikowany z grecko-rzymskim bogiem Słońca Apollo. Jak Apollo, na co wskazują wszystkie dowody, był bogiem Słońca, muzyki i polowania – co znaczące, nie był bogiem plonów ani zboża. Nie wiadomo, czy był szeroko czczony przed najazdem Rzymian, ale z nimi jego kult rozszerzył się wzdłuż Muru Hadriana pośród rzymskich żołnierzy, którzy tam stacjonowali. Kilka kamiennych głów znalezionych na Murze zostało zidentyfikowanych jako przedstawienia Maponusa.
Był również znany w Galii, gdzie był inwokowany w łacińskiej inskrypcji z Bourbonnr-les-Bains, na ołowianej tabliczce odkrytej w Chamali’res, w Puy-de-Dôme, gdzie był inwokowany razem z z Lugusem (Lugh), by ponaglić duchy podziemia, by naprawiły zło. Możliwe, że niektóre nazwy miejsc są z nim powiązane, jak Ruabon w Denbinghshire, co może, ale nie musi, być zniekształceniem Rhiw Fabon, oznaczającego „Zbocze Mabona”.
W siódmym wieku nieznany mnich z Zakonu w Rawennie we Włoszech zebrał materiał w coś, co nazwano „Kosmografią z Rawenny”, a co było listą wszystkich miast i stanic w całym Imperium Rzymskim. Wymienia ona Locus Maponi („miejsce Maponusa”), co zostało wstępnie zidentyfikowane, jako miejsce położenia Kamienia Lochmaben, Możliwe, że irlandzkim odpowiednikiem Mabona jest Aengus, znany również jako Mac Óg („młody syn”).
Źródła w literaturze

Bohater zwany Mabon jest mniej znaczącą postawią w Mabinogionie, zbiorze jedenastu (czasem dwunastu) walijskich opowiadań ze średniowiecza. Jest zwany Mabon ap Modron, co oznacza „syn matki”, co prowadzi do spekulacji, czy jego matka Modron jest związana z galijską boginią-matką Matroną. Nie ma inskrypcji jej poświęconych, które pochodziłyby ze starożytności, więc nie da się tego zweryfikować. Nie jest pewne, czy opowieść z Mabinogionu o bohaterze Manom pochodzi z tysiącletniej opowieści o bogu Maponusie, jednak skoro w opowiadaniu pojawiają się imiona innych znanych celtyckich bogów (zmienione na imiona bohaterów), jest to zdecydowanie możliwe. Mabinogion jest zbiorem średniowiecznych opowiadań walijskich, które zostały spisane przez chrześcijańskich mnichów. Nie były za bardzo znane, dopóki nie zostały przetłumaczone na angielski w 1849 roku przez Lady Charlotte Guest, która wymyśliła tytuł Mabinogion, ponieważ cztery z działów kończą się słowami „i tak kończy się ta część Mabinogi”. W walijskim mab oznacza „syn” lub „chłopiec”, lub „młodzieniec”, doszła więc do wniosku, że mabinogi oznaczało „opowieść dla dzieci” i (błędnie), że mabinogion było liczbą mnogą. Inna możliwość jest taka, że zaproponowane walijskie mabinog, oznacza coś w rodzaju „uczeń barda”.
Opowiadania, które teraz zawiera Mabinogion, można znaleźć w dwóch manuskryptach – starszej Białej Księdze Rhydderch (ok. 1300-1325) i późniejszej Czerwonej Księgi Hergest (ok. 1375 – 1425) a Lady Charlotte Guest użyła jako źródła tylko tej drugiej, jednak później jej tłumaczenie miało wpływ na obie te książki. Pierwsze cztery opowiadania, zwane „Czterema Działami Mabinogi są podzielone na Pwyll, Branwen, Manawydan i Math a w każdym z nich odnajdujemy postać Pryderi. Badacz Mabinogionu, W. G. Gruffydd sugeruje, że te cztery części mogą być zbiorem przedstawiającym narodziny, czyny, uwięzienie i śmierć Pryderi. Mabon jest wspomniany w opowiadaniu z Mabinogionu „Sen Rhonabwy”, w którym jest opisany jako jeden z głównych doradców i wojowników Króla, którzy towarzyszyli mu w Bitwie pod Badon. Największą rolę odgrywa w opowiadaniu „Culhwch i Olwen” (oryginalnie z Białej Księgi Rhydderch). To tam znajduje się jedyne odniesienie do Olwen a Mabon wciąż jest bardzo mało znaczącą postacią w tej historii, która pokrótce brzmi tak:
Cylidd Wledig poślubił kobietę o imieniu Goleuddydd („jasny dzień”), która zaszła w ciążę, ale oszalała. Jej syn Culhwch („chlew”) urodził się w chlewie, jego matka umarła niewiele później, a on sam był wychowywany w tajemnicy przez świniopasa, dopóki nie dorósł. W międzyczasie Cilydd zabił Króla Doged i wziął jego wdowę, córkę i ziemie jak swoje. Nowa królowa Cilydda zaprosiła Culhwch na dwór, kiedy tylko dowiedziała się o jego istnieniu i zaproponowała, by poślubił jej córkę, co zagwarantowałoby dziedziczenie tronu przez obie strony rodziny, Culhwch odmówił, a to uraziło królową tak bardzo, że rzuciła na niego klątwę – nie ożeni się z żadną inną, jak z Olwen, córką strasznego Ysbaddaden Pencawr („głóg”), króla olbrzymów.
Culhwch zafascynowały opowieści o pięknie Olwen – mawiano, że jej włosy są złote jak kwiaty żarnowca, jej palce blade, jak leśne zawilce, a jej policzki mają kolor róż; białe kwiaty rozkwitały pod jej stopami gdziekolwiek szła (jej imię znaczy „biały ślad”). Postanowił ją zdobyć. Za radą jej ojca, poszukiwał pomocy swojego kuzyna, Króla Artura. Szczęśliwy, że może pomóc, Artur wysłał zwiadowców, by szukali dziewczyny, ale nawet po roku nie znaleźli po niej śladu. Cei zasugerował Culhwch, że powinni sami poszukać, a Artur wyznaczył kilku dzielnych bohaterów, by im towarzyszyli, między innymi Bedwyra, Gwrhyra i Gwalchmei.

Grupa dotarła do chatki pasterza, którego żona – siostra matki Culhwch, poradziła im by dali sobie spokój poszukiwaniem Olwen, bo żadnego mężczyzny, który jej szukał, nie zobaczono już nigdy więcej. Jednakże widząc, jak bardzo są zdeterminowani, przyznała, że w każdą sobotę Olwen przychodzi do jej domu, umyć jej włosy. Culhwch czekał na nią, a kiedy ją zobaczył, od razu się w niej zakochał. Olwen odwzajemniła jego miłość, ale ostrzegła go, że jej ojciec Ysbaddaden umrze, jeśli ona wyjdzie za mąż, dlatego zniechęcał wszystkich jej adoratorów, dając im zadania niemożliwe do wykonania, nim udzieli swojej zgody na ślub. Niezrażony tym Culhwch i jego ludzie podążyli z Olwen do zamku jej ojca, zaatakowali z ukrycia, zabijając dziewięciu strażników i dziewięć psów obronnych i weszli do sali olbrzymów. Rozwścieczony Ysbaddaden próbował zabić Culhwch trującą strzałą, lecz został przechytrzony i zraniony najpierw przez Bedwyra, potem czarownika Menw, a w końcu samego Culhwch. W końcu zgodził się dać Culhwch swoją córkę pod warunkiem ukończenia trzydziestu dziewięciu niemożliwych zadań (lub „cudów”), takich, jak polowanie na Twrch Trwyth (irlandzki król, który został przemieniony w dzika, wraz ze swoimi siedmioma synami „młodymi świniami”) i odzyskanie więźnia, Mabona syna Modron, jedynego człowieka zdolnego upolować psa Drudwyn, który to z kolei był jedynym psem zdolnym wytropić Twrch Trwyth. Ostatnim przedsięwzięciem było własnoręczne odcięcie włosów i brody olbrzyma.
Pierwszym zadaniem było znaleźć Olbrzyma Wrnach, którego miecz miał zabić Twrch Trwyth. Kiedy znaleźli Wrnacha, Cei oszukał go, by oddał swój miecz do naostrzenia i ściął nim głowę olbrzyma. Następnym zadaniem było znalezienie Mabona ap Modron, który był uwięziony w wodnym lochu Gloucester. Kuzyn Artura, Modron, został odebrany matce Modron, gdy miał zaledwie 3 noce i nikt nie wiedział, czy był żywy czy martwy. Gwrhyr znał jednak wszystkie języki ptaków i zwierząt, więc udali się do najstarszej znanej istoty, Kosa z Cilgwri, a Gwrhyr zapytał ptaka o to, gdzie jest Mabon, lecz ten odpowiedział, że choć istnieje już tak długo, że zdarł swój dziób na kowadle, to jendak nie wie nic o Mabon i skierował ich do stworzenia jeszcze starszego, Jelenia z Rhedynfre. Ponownie Gwrhyr zapytał o Mabon, lecz jeleń odpowiedział, że biegał po równinach od kiedy pierwsze dębowe drzewko wyrosło, by stać się dębem o stu gałęziach, jednak nigdy nie słyszał o Mabon i wysłał ich do jeszcze starszej Sowy z Cwm Gwlwyd. Sowa powiedziała, że żyje dość długo, by zobaczyć, jak lesista dolina zostaje pozbawiona drzew dwa razy i teraz trzeci las wyrasta w tym miejscu, jednak nigdy nie słyszała o Mabon. Ona z kolei pokierowała ich do Orła z Gwernabwy, który, zapytany, odpowiedział, że jest bardzo stary i podróżował daleko, i przekuwał dziobem gwiazdy w skały co noc, dlatego teraz skały rozciągają się wysoko, lecz nic nie wie o Mabon. Orzeł odesłał ich do najstarszej istoty ze wszystkich – wielkiego Łososia z Llyn Llyw. Łosoś przypomniał sobie, że słyszał o Mabon i powiedział, że kiedy pływa codziennie przez ściany Caer Loyw, słyszy ciągłe lamentowanie. Wziął Cei i Gwrhyra na swoim grzbiecie do zamku i usłyszeli, jak Mabon opłakuje swój los. Nie można było wykupić Mabona, więc siła była jedynym rozwiązaniem, rycerze zwołali więc Artura i jego drużynę, by zaatakować zamek. Na grzbiecie łososia Cei przebił się przez ścianę i zabrał Mabona, by uciec tą samą drogą.
Później w tej opowieści Mabon dosiadł swojego wierzchowca Gwynn Mygdwn („Piękny ciemno-grzywy”) i ścigał Twrch Trwyth aż nad rzekę Severn, złapał za nożyce, grzebień i brzytwę, które leżały między jego uszami, i Twrch został zepchnięty do morza, gdzie utonął, W końcu sam Artur zabił Czarną Wiedźmę i wziął jej krew, by zmiękczyć brodę Ysbaddadena. Tymi narzędziami Culhwch ściął włosy Ysbaddadena i ogolił mu brodę. Ysbaddaden umarł, pozwalając Culhwch i Olwen pobrać się.
Mabon to również imię jednego z „Trzech szczęśliwych więźniów z Wyspy Brytania”, wykradziony matce, gdy miał tylko trzy dni „spomiędzy boku jego matki a ściany” w jednym z tłumaczeń. Trzech szczęśliwych więźniów Brytanii to Llyr Pół Mówiący (możliwe, że Llyr był ojcem Manannana, boga morza), Mabon, syn Modron i Gwair, syn Geirioedd, który został przykuty niebieskim łańcuchem do podziemia.
Przypuśćmy na moment, że bóg Maponus i literacki bohater Mabon to ta sama osoba. Musimy pamiętać, że wszystkie dowody wskazują na to, iż Maponus był młodym Bogiem Słońca, jego młodość oznacza, że reprezentowałby poranne słońce, lub słońce na nowo odrodzone po przesileniu zimowym. Wykradzenie go matce po trzech dniach miałoby sens w tym wypadku – trzy dni to te trzy dni, podczas których słońce stoi w zimowe przesilenie. Uwięzienie młodego boga pod ziemią odpowiada słońcu w podziemiach, nim zostanie „uwolnione” by zacząć swoje panowanie jako nowe słońce. W „Culhwch i Olwen” Mabon miał być uwięziony w wierzy w Gloucester, z której uwolnili go Cei i Bedwyr, by mógł zapolować na Twrch Trwyth. „Zaginione słońce” lub „uwięzione słońce” jest motywem, który możemy odnaleźć w wielu mitach solarnych wielu kultur, wyjaśniającym istnienie nocy lub skracanie się dni zimą, zwłaszcza w ciągu tych trzech dni przesilenia zimowego. Takie opowieści często zawierają motyw uwięzienia lub kradzieży Słońca (np. boga lub przedmiotu, który je reprezentuje) i jego ratunek przez grupę bohaterów, jak Jazon i Argonauci odzyskujący Złote Runo (słońce) z łap smoka lub Litewska bogini słońca, Saule, która była więziona w wieży przez potężnego króla, uwolniona przez zodiak z użyciem wielkiego młota kowalskiego, lub też japońska bogini słońca Amaterasu ukrywająca się w jaskini.
Wcześniejsze źródło, które wspomina Mabon to poemat Pa Gur z dziesiątego wieku, w którym Artur wspomina wielkie dzieła swoich rycerzy, by zasłużyć na wejście do fortecy strzeżonej przez Glewlwyd Gafaelfawr. Między innymi Artur opisuje Mabon fab Madron jako jednego ze swoich ludzi i mówi, że Mabon jest sługą Uthera Pendragona. Drugi wspomniany Mabon to Mabon fab Mellt („Mabon, syn błyskawicy”), a jest to interesujące o tyle, że bóg nieba lub burzy często jest ojcem boga słońca w mitach, tak jak Zeus jest ojcem Apollo.
Mabon pokonuje monstrualnego dzika a w mitach dzik jest często symbolem zimy i podziemi, tak jak słońce po przesileniu pokonuje zimę. Mabon w takim razie, jest boskim słońcem – dzieckiem urodzonym w przesilenie zimowe i to jest jego święto – nie jest starzejącym się bogiem plonów ani ziarna w ziemi, jak Kora z greckiego mitu. Jak mówi Sorita d’Este:
„Uczcijcie Mabon jako Czarownika, osobę taką, jak Merlin, jako najstarszego z ludzi i zwierząt, uczcijcie go jako Syna Matki i bohatera; nie odbierajcie mu tego, z ignorancją używając jego imienia jako innego słowa na Równonoc Jesienną. Jeśli naprawdę wierzycie, że Starzy Bogowie tych ziem nadal żyją, że powinni być uczczeni i szanowani, nie róbcie tego. Nie dołączajcie do pokoleń, które chciały umniejszyć Bogów, by ograniczyć ich moc.”