Jak nas widzą, tak nas piszą – neopogaństwo w oczach społeczeństwa

Patricia Crowther, znana wiccańska Arcykapłanka powiedziała kiedyś: „Jestem pewna, że pogaństwo będzie miało w następnych stuleciach wielką rolę do odegrania. Nie wolno nam zapomnieć, że w nowej erze władcą Wodnika(1) nie jest nikt inny jak Gwiezdna Bogini, której biała ręka już teraz wzywa Dzieci Ziemi do tego, by stały się Dziećmi Gwiazd”.

Pat Crawther
Pat Crowther

Jeśli Patricia Crowther miała rację, oznacza to, że już niedługo na pogan spadnie wielka odpowiedzialność za sferę duchową społeczeństw. Faktem jest, że w ostatnich latach wielu ludzi zaczęło szukać spełnienia duchowego, a dawne obyczaje religijne już im nie wystarczają. Duchowość przestała być dodatkiem i staje się powoli integralną częścią naszego życia. Mistyczne odłamy chrześcijaństwa, religie Wschodu oraz odrodzone wierzenia pogańskie zaczynają przyciągać rzesze ludzi. Ich zadaniem, a więc także zadaniem ich wyznawców jest sprawienie, aby potrzeby duchowe człowieka XXI wieku zostały zaspokojone, ponieważ czysty konsumpcjonizm większości z nas przestał już wystarczać.

Byłem ciekaw tego, co ludzie wiedzą na temat neopogaństwa i jak ogólnie widzą rolę religii w życiu społecznym, dlatego postanowiłem stworzyć ankietę, która dałaby mi odpowiedzi na te pytania. Były one skonstruowane tak, aby każdy mógł się nad nimi zastanowić. Celem nie było zbadanie wiedzy „książkowej”, a raczej to aby każdy mógł wyrazić swoje zdanie.

Ankietę wypełniło ponad 50 osób. Ankietowani to osoby w przedziale wiekowym od 18 do ok. 50 lat (przy czym większość z nich mieści się w dolnym zakresie). Pochodzą z różnych środowisk. Część uważa się za osoby religijne, inni zaś nie. Wśród ankietowanych znaleźli się mężczyźni i kobiety (mniej więcej w równej liczbie), osoby wyznające różne religie a także ateiści.

Większość twierdzi, że stereotypy i opinie innych ludzi nie mają większego wpływu na ich światopogląd. To, jak sądzę, pozwoliło zebrać różnorodne opinie i wskazać na pewne ogólne tendencje do postrzegania religii w życiu społecznym i w światopoglądzie.

Czym w ogóle jest to neopogaństwo?

Pierwsze pytanie z ankiety było jedynym, które w jakiś sposób wymagało wiedzy. Dotyczyło ono samego terminu neopogaństwa, a konkretnie tego, czy ankietowani mieli z nim już styczność czy nie. Padło sporo odpowiedzi na temat tego, czym wg ankietowanych jest neopogaństwo lub z czym im się kojarzy. I choć, jak mówiłem, nie był to test wiedzy, kilka odpowiedzi powinienem sprostować. To od początku.

Zaskakujące dla mnie było to, że około połowa ankietowanych miała już styczność z terminem neopogaństwo. Ankiety były rozprowadzone w formie papierowej, ale także znajdowały się w Internecie (i tam wynik wynosi 50% do 50%). Spora część ankietowanych wiedziała, że neopogaństwo to odrodzone wierzenia pogańskie. Odpowiedzi jakie padały to „współcześni poganie”, „ruch pogański”, „nowoczesna forma pogaństwa”, „rekultywacja rdzennych religii”. Właściwie wszystkie te odpowiedzi są zgodne z tym, czym jest neopogaństwo, bo przecież w jego skład wchodzą odrodzone religie pierwotne związane z daną kulturą, a także te uniwersalistyczne. Być może słowo „ruch” nie byłoby tu do końca adekwatne, ponieważ właściwie neopogaństwo to wiele różnych ruchów, o których wspomnieli ankietowani. Jeden z nich napisał, że termin ten kojarzy mu się z „wiarą w Boga”. No, cóż… czy nie jest to prawdą? Wielu pogan w rzeczywistości wierzy w jednego Boga. Pogaństwo nie musi się przecież równać twardemu politeizmowi.

Kadr z filmu The Craft
Kadr z filmu The Craft

Przejdźmy teraz do odpowiedzi, które można jakoś sprostować. Wiele osób napisało, że neopogaństwo to odrodzenie rdzennych religii i w wielu przypadkach jest to prawda. Pośród tych wypowiedzi przebił się jednak głos, mówiący, że neopogaństwo nie uznaje pierwotnych Bogów i idei. Ta sama osoba zaznaczyła, że neopoganie kojarzą jej się z ludźmi, którzy mają nowe wartości, cele i poglądy religijne. Mógłbym powiedzieć, że w związku z tą wypowiedzią „jestem za, a nawet przeciw”. Owszem, neopogaństwo to nowe idee i cele, ponieważ jesteśmy ludźmi XXI wieku, ale trzeba pamiętać o tym, że jako neopoganie odwołujemy się do wierzeń starożytnych. Choć dostosowujemy je do naszej rzeczywistości, a także uzupełniamy osiągnięciami współczesnej nauki (matematyki, fizyki, biologii), która obok symbolicznych mitów wyjaśnia nam fizyczne działanie Wszechświata. Staramy się łączyć starą mądrość z nową nauką, które to często się nawzajem pokrywają.

Nieliczne odpowiedzi mówiły, że współczesne pogaństwo kojarzy im się z brakiem wiary w Boga i czczeniem Szatana. W takich przypadkach mówię zazwyczaj: „Czczę o wiele więcej Bogów niż ty, a Szatan nie należy do mojej mitologii”. No dobrze, niektórzy poganie są ateistami, ale właściwie nie spotkałem żadnego, który czciłby Szatana. Nie zaprzeczamy też istnieniu osobowych Bóstw. Ale tu znowu nie mogę wypowiadać się za wszystkich. Osobiście mam wrażenie, że Bogowie nie są stricte osobowi, ale czasem mogą się tacy stać, bo tak łatwiej nam ich zrozumieć. Inne odpowiedzi to: czczenie komputera, pieniędzy, etc. W zasadzie czcić można wszystko, więc czemu nie? Osobiście zawsze narzekam, że brak mi jakiejś konkretnej Bogini czy Boga od komputera albo telewizji. 😉 W Indiach, dla przykładu, idzie się z duchem czasu – niedawno „wymyślono” tam nową Boginię, która ma się zajmować językiem angielskim. Da się? Da się.

Wielu ludzi za neopogaństwo uznaje jedynie religie przodków, więc często w ankietach padały odpowiedzi wskazujące na rodzimowierstwo. Jedna z osób ankietowanych stwierdziła nawet, że wielu pogan jedynie udaje, że wie coś o swojej religii, a tak naprawdę nie mają pojęcia o rodzimowierstwie lub Asatru. Nie jestem osobą kompetentną, aby wypowiadać się w tych dziedzinach, bo moje pojęcie o tych dwóch religiach jest mgliste, ale tak czy inaczej, jestem poganinem już od kilku lat. Po prostu w obrębie neopogaństwa istnieje cała masa przeróżnych ścieżek i wybieramy to, co nas najbardziej interesuje.

Co ciekawsze wypowiedzi mówiły, że neopogaństwo kojarzy się z tańcami w lesie i modlitwą do drzew. Gdyby to „do” zmienić na „obok” to wypowiedź, choć pewnie z założenia humorystyczna byłaby całkiem zgodna z prawdą. Poganie lubią łączyć religię z radością.

Jeden czy wielu? Spór o ilość Bogów.

Kolejne pytanie dotyczyło przewagi monoteizmu nad politeizmem. Muszę przyznać, że źle je skonstruowałem, ponieważ z kontekstu trudno było się domyślić, o jaką przewagę chodzi. Miałem na myśli przewagę światopoglądową, a prościej mówiąc to, czy poganie są „tępi”, bo wierzą w wielu Bogów zamiast uznawać filozofię, głoszącą, że Stwórca jest tylko jeden. Wielu ludzi jednak potraktowało tę część ankiety jako pytanie o przewagę liczebną. I tak, islam, judaizm i chrześcijaństwo razem wzięte mają więcej wyznawców niż religie uznające wielu Bogów przy czym należy dodać, że te drugie często widzą tych Bogów jako przejaw jednego.

Spodobała mi się taka odpowiedź: „Już sam fakt że istnieje tyle religii powinien uświadamiać ludzi, że coś jest nie tak”. Naprawdę mnie rozbawiła. Niezależnie czy się z nią zgadzam czy nie, to muszę przyznać, że brzmi inteligentnie!

Tak czy inaczej, w ankiecie internetowej jedynie 29% ankietowanych uznało, że monoteizm ma przewagę. Podobnie w ankietach papierowych. Z pośród tych, którzy zaznaczyli, że monoteizm faktycznie ma przewagę, większość i tak uznała to za przewagę ilościową. Dwie wypowiedzi wskazały na to, że monoteizm upraszcza pojmowanie Boga.

Arcykapłanka: karta tarota
Arcykapłanka – karta tarota

Rola kobiety

Najpierw muszę sprostować pewną rzecz. Dotarła do mnie uwaga, że to pytanie było dyskryminujące. Brzmiało: „Jak widzisz w religii rolę kobiety?”, a odpowiedzi to: „Powinna pozostać osobą świecką” oraz „Powinna mieć dostęp do stanu kapłańskiego”. Nie miałem na celu dyskryminowania kogokolwiek, a może zabrzmiało to tak, ponieważ użyłem słowa „powinna”. Tak czy inaczej, wypowiedzi były podzielone. Wiele osób uznało, że kobieta powinna pozostać osobą świecką, ale równie duża ilość opowiedziała się za tym, że kobietom powinno pozwolić się realizować w stanie kapłańskim.

Być może wielu ankietowanych uznało, że chodzi o katolicyzm, w którym kobietom nie wolno sprawować funkcji kapłańskich. W neopogaństwie jak dotąd nie spotkałem się z tym, aby zabraniano im zostawania kapłankami. Ankietowani wskazali na kwestię równouprawnienia płci, co również daje dobre widoki na przyszłość.

Znajomy-neopoganin? Co zrobić z tym fantem?

Jesteście ciekawi, jak zachowaliby się ankietowani, gdyby bliska osoba oświadczyła im, że jest neopoganinem? Ja byłem bardzo ciekaw, a tu wyniki niezwykle pozytywnie mnie zaskoczyły. Otóż, dla większości ankietowanych nie byłoby żadnego problemu w tym, aby bliska im osoba była neopoganinem. Kilka osób starałoby się odwieść bliskich od neopogaństwa. A za odpowiedzią: „Zerwał(a)bym z nią [tą osobą] wszelki kontakt” opowiedzieli się ankietowani w liczbie… 0!(Tudzież braku jakiejkolwiek liczby. Szczerze mówiąc, nawet pewien bardzo dobry matematyk nie umiał mi odpowiedzieć, czym tak dokładnie jest 0 😉 ).

Kolejna perełka: Jedna z osób ankietowanych zaznaczyła, że religia znajomych nie miałaby dla niej dużego znaczenia, ale pod warunkiem, że znajoma osoba nie „trułaby […] d***”. Brawo!

Religia a życie prywatne

Na pytanie dotyczące tego, czy religia powinna mieć wpływ na sferę prywatną człowieka (seksualność, rodzina, światopogląd) większość ankietowanych powiedziała: nie. Właściwie to bardzo sporna kwestia. Nie wiem, co sam bym odpowiedział. Generalnie sądzę, że religia powinna na mnie wpływać, ale mnie nie ograniczać. Chyba dlatego wybrałem Wicca, w której jedyną zasadą jest próba nieranienia innych.

Kult Ziemi

Trudno się dziwić, że w dobie ekologii i ciągłego przypominania nam o dbanie o Ziemię, większość ankietowanych oświadczyła, że uważa, iż kult planety wyrażający się w dbaniu o nią jest potrzebny ludziom XXI wieku. W takim razie… kultywujmy ów kult!

Wisiorek z pentagramem

Religia w miejscach publicznych

Tym razem nie będzie o krzyżu, ale bardziej ogólnie: czy obnoszenie się ze swoją religią uważasz za właściwe (za podsunięcie tego pytania dziękuję Premislausowi)? Większość ankietowanych mówi, że nie (w ankiecie internetowej to prawie 90%). Inni wskazali na to, że można być dumnym ze swojej religii, nosić jej symbole, etc. Pozostaje jeszcze kwestia tego, co uznamy za obnoszenie się? Wydaje mi się, że noszenie symbolu czy medalika nie należy do owego „obnoszenia”. Nadal mamy przecież wolność wyboru swojego wyglądu i wyrażania siebie. To „trucie d***” byłoby tu chyba najlepszym wyznacznikiem obnoszenia się z religią, prawda? Tylko proszę wszystkich wiccan uznających się ciągle za „ukryte dzieci Bogini” o nieukatrupienie mnie za stwierdzenie, że można otwarcie mówić o swojej przynależności do Rzemiosła. 😉

Pan(en)teizm

Ogromna część ankietowanych uważa, że cały świat jest częścią Boga. Bardzo spodobała mi się wypowiedź głosząca, że skoro Bóg stworzył świat, to wszystko jest Jego częścią. To bardzo prosta i przystępna filozofia. Z drugiej strony, część ankietowanych uważa, że Bóg jest oddzielny od świata. Nie wspomnę o ateistach, bo przecież dla nich to pytanie nie miało większego sensu. Mogę jedynie zaznaczyć, że wielu pogan zgadza się ze wszystkimi tymi poglądami jednocześnie, bo każdy temat można ugryźć z różnych stron. Tak więc Bóg może być i światem, być także poza światem, będąc światem jednocześnie (panenteizm), może być odległy od świata i wcale nim nie być, a Boga może również nie być w ogóle. I to wszystko może być prawdą w tym samym czasie. Nielogicznie? Pewnie tak, ale tu chyba nie chodzi o logikę. A może to jakaś głębsza logika?

Wnioski

Czy Patricia Crowther miała rację? Z pewnością zmiany w społeczeństwie są duże. Przypuszczam, że dwadzieścia, a nawet dziesięć lat temu wyniki ankiety byłyby inne. Więcej poczytalibyśmy o Szatanie i złu w neopogaństwie, a mniej o tolerancji dla innych ludzi i ich wierzeń. Na to ma wpływ większe wyedukowanie społeczeństwa i dostęp do środków masowego przekazu. Czy wiąże się to również z jakąś zmianą w duchowości? Trudno odpowiedzieć od razu, ale sądzę, że już niedługo będzie nam dane się o tym przekonać. Prawdopodobnie nie stworzymy jednej ogólnej religii i przecież nie o to chodzi, ale w Spiralnym Tańcu(2) udział może wziąć każdy niezależnie od różnic, jakie dzielą go z innymi ludźmi.

Podziękowania

Chciałbym podziękować wszystkim, którzy wypełnili tę ankietę oraz osobom, które pomogły mi w jej tworzeniu, korekcie oraz rozprowadzaniu (jest ich wiele, dlatego boję się wymieniać, żebym nikogo nie pominął, ale wiecie, że chodzi właśnie o Was). Szczególne podziękowania należą się Burej, która od początku towarzyszyła mi w tworzeniu tej ankiety i podjęła się korekty tego przydługiego artykułu.

Dziękuję!

1) Nie należy sądzić, że Wicca należy do religii wchodzących w skład duchowości New Age. Prawdę mówiąc, koncepcja Ery Wodnika wywodząca się od znanych okultystów, jak Madame Blawatski czy Alaister Crowley jest dużo starsza niż to, co dziś nazywamy ruchem New Age i co wielu ludziom (w tym sporej ilości wiccan i pogan) kojarzy się raczej negatywnie.
2) Nawiązanie do rytuału, zorganizowanego przez Miriam Simos (Starhawk), który z małego kameralnego spotkania z biegiem lat przekształcił się w organizowane cyklicznie duże przedsięwzięcie.

Arek

Sheila